|
|
Rady dziadka masztalerza |
|
Autor : Christiane Gohl Wydawnictwo : Multico Format : 16,5 x 22 cm, ilość stron : 183, oprawa : twarda, laminowana, rysunki, zdjęcia, papier kredowy. Współczesny miłośnik koni znajdzie tu skomasowaną wiedzę starego masztalerza - przydatną, praktyczną i zaprawioną szczyptą wyrafinowanego humoru. Skarbnicę pomysłów, rad i niekonwencjonalnych rozwiązań dotyczacych : obchodzenia się z końmi, pielegnowania, szkolenia, zakupu konia, zdrowia i charakteru. ...Medycyna naturalna, uprawianie pastwiska metodami ekologicznymi i klasyczne jeździectwo - stare, niemal zapomniane mądrości "koniarskie" przeżywają obecnie renesans. Zwłaszcza jeźdźcy rekreacyjni - często krytykowani za brak profesjonalizmu i "minimalizm jeździecki" - interesują się od dawna wypróbowanymi metodami obchodzenia się z końmi i przekazywanymi z ojca na syna tajnikami profilaktyki i leczenia różnych chorób. |
||
Do zbierania tych starych recept, porad i sztuczek przystępowałam mimo wszystko z mieszanymi uczuciami, gdyż sztywne trzymanie się tradycyjnych mądrości ma także swoje minusy. Zwłaszcza w starych stajniach jeździeckich błędy i niekompetencję często wyjaśnia się i usprawiedliwia argumentami: "Bo tak to już jest!:, "Tradycja" i "Tak zawsze robiliśmy!". Często niedostatecznie wykorzystywane wierzchowce mieszkają w takich samych stajniach jek w dawnych czasach konie pociągowe, ciężko pracujące na roli, a karmienie dziecięcych kucyków wzoruje się na diecie dziadkowych karosjerów. Właśnie w sporcie jeździeckim nierzadko zaniedbuje się kwestię dostosowywania przekazywanych wiadomości do zmieniajacych się warunków. Stąd też rodziły się we mnie obawy, że przyczynię się jeszcze do umocnienia ślepej wiary w to, że dawniej wszystko było lepsze. Potem jednak przeczytałam słowa starych instruktorów jazdy konnej oraz znawców koni - i nie uznałam ich bynajmniej za "przeżytek". Jeśli bowiem zadamy sobie trud rzetelnego przestudiowania starej literatury fachowej, nie znajdziemy w niej wcale nakazów uzywania ciemnych stajni i wodzy pomocniczych, lecz ciągłe nawoływania do przyjaznego, cierpliwego i fachowego obchodzenia się z końmi trzymanymi zgodnie z wymaganiami gatunku. Podobnie jak dziś, dawniej także istnieli dobrzy i źli jeźdźcy i stajenni. Przyjdzie wreszcie czas, że obyczaje tych złych zaginą, a umiejętności tych dobrych pozostaną i będą przekazywane dalej. W tym właśnie upatruję jedno z najważniejszych zadań, jakie ma spełnić moja książka, będąca zestawieniem najlepszych porad co do pielęgnowanie i utrzymania konia. |